Czy wiesz, że twoja komórka może zastąpić nawet tradycyjne klucze do mieszkania czy biura? Zamiast mało poręcznych, metalowych kluczy możesz otwierać drzwi po prostu własnym telefonem. To nie tylko ogromna wygoda na co dzień, ale również bezpieczeństwo, bo takiego mobilnego klucza nie da się podrobić.
Jeszcze kilkanaście lat temu nie ruszaliśmy się z domu bez portfela. Dziś, pamiętamy przede wszystkim o tym, by mieć przy sobie telefon. Skoro telefon zastąpił nam już kalendarz, aparat fotograficzny i kartę kredytową, to może również zastąpić klucze do domu czy biura. Dzięki systemowi mobilnych kluczy SCLAK jest to możliwe.
Jak działa system mobilnych kluczy?
Mówiąc w skrócie, to system, który zastępuje tradycyjne, fizyczne klucze czy karty dostępu (które również łatwo zgubić czy stracić). Za pomocą specjalnej aplikacji SCLAK instalowanej na telefonie z Androidem bądź systemem iOS, łączymy się z serwerami SCLAK, które przechowują dane uwierzytelniające. System dekoduje otrzymane informacje i zwrotnie przesyła je za pomocą Bluetooth 4.0 do urządzenia SCLAK, zamontowanego przy drzwiach, aby zamek mógł zostać otwarty. Nie jest to zatem prosty impuls przesyłany z telefonu do drzwi, lecz w pełni bezpieczny, szyfrowany tym samym algorytmem, co konta bankowe, system umożliwiający zdalne zarządzanie drzwiami.
Uniwersalny system
W system można wyposażyć każdy zamek elektryczny, elektromechaniczny bądź elekromagnetyczny – i to bez kosztownych przeróbek. Po prostu wystarczy podłączyć SCLAK pod istniejący obwód. Samo urządzenie jest maleńkie. Ma wymiary 57x57x27 mm i nie wymaga żadnego dodatkowego źródła zasilania. Zamiast kluczy fizycznych, wykorzystując SCLAK potrzebujemy jedynie komórki z dostępem do Internetu.
To nie wszystko – SCLAK pozwala też łatwo nadawać i odbierać dostępy. Na przykład, zamiast przekazywania fizycznych kluczy sąsiadowi na wypadek naszego wyjazdu, możemy dać mu dostęp do mieszkania wtedy, kiedy faktycznie coś się stanie i konieczna będzie interwencja.
Mobilne klucze i bezpieczeństwo
Tradycyjne klucze to dość zawodne rozwiązanie. Wystarczy, że ktoś podrobi nasze klucze, by móc w łatwy i niezauważony sposób wejść do naszego domu. Wbrew pozorom, klucze podrobić jest dość łatwo – nie przywiązujemy do nich aż takiej wagi, jak np. do telefonu. Zostawiamy na biurku w pracy, w torebce w kawiarni – a złodziejowi wystarczy sam odcisk klucza by wykonać podróbkę. Fizyczny klucz może być podrobiony bez naszej wiedzy i wykorzystany wiele tygodni później. Klucz udostępniamy też innym osobom – np. sprzątaczce i dzięki temu mają one dostęp do naszego mieszkania przez 24 godziny na dobę.
Bezpieczeństwo wyższego poziomu
SCLAK oferuje zupełnie inny poziom bezpieczeństwa. Po pierwsze, klucza nie można tak po prostu podrobić – technologia PKI wraz z szyfrowaniem SHA-2 zaprojektowanym przez NSA zapewnia pełne bezpieczeństwo danych. Po drugie, możemy dawać dostęp do mieszkania innym osobom na naszych warunkach – np. jedynie w określonych godzinach czy dniach. Dzięki temu osoba sprzątająca może wejść do naszego mieszkania tylko wtedy, kiedy sobie tego życzymy (a my dzięki systemowi zapisu zawsze wiemy, kto i kiedy wszedł do mieszkania). Po trzecie – jeśli zgubimy tradycyjne klucze to jedynym bezpiecznym rozwiązaniem jest wymiana zamków (a to niemałe koszty i czas). A do momentu ich wymiany, mieszkanie nie jest chronione). W SCLAK, nawet jeśli ktoś ukradnie nam telefon, możemy dezaktywować elektroniczny klucz bardzo szybko, a później jedynie przekodować aplikację.
Czy SCLAK to rewolucja w kontroli dostępu?
Zdecydowanie jest to system dostępny nie tylko dla dużych korporacji czy środowisk biznesowych, ale również zwykłych domów czy mieszkań. Jego funkcjonalności sprawiają, że jest również interesującym rozwiązaniem dla każdego hotelu, pensjonatu czy nawet mieszkania wynajmowanego w systemie Airbnb.
Sprawdź również inne rozwiązanie – zamek obsługiwany kartą magnetyczną.