Obawiając się włamania do naszego domu, zwykle myślimy o utracie gotówki i wartościowych przedmiotów, np. biżuterii. W praktyce złodzieje zabierają nie tylko mienie, które można spieniężyć, ale także dokumenty, co może okazać się dużo bardziej dotkliwe. Wystarczy, że przestępca posłuży się skradzionym dowodem osobistym, by zaciągnąć kredyt, a straty finansowe mogą sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Zaledwie w pierwszych trzech miesiącach 2017 r. próbowano codziennie wyłudzić niemal milion złotych. Jedna fałszywa transakcja opiewała średnio na ponad 30 tys. złotych. Przestępcy wykorzystywali do tego celu m.in. skradzione dokumenty i podszywali się pod cudzą tożsamość[1]. Takie działania, choć brzmią jak opis scenariusza filmowego, są realnym zagrożeniem. Dowód osobisty, paszport, prawo jazdy czy karty płatnicze mogą bowiem zostać skradzione np. podczas włamania do mieszkania. Złodzieje bez większych problemów znajdują takie dokumenty w torebkach, portfelach, a także szufladach. Obok wartościowych przedmiotów jest to dla nich bardzo atrakcyjny łup, który może posłużyć do szeregu różnych przestępstw.
Raty do spłaty po złodzieju
Skradzione dokumenty umożliwiają złodziejowi podszycie się pod osobę poszkodowaną np. w celu zaciągnięciu kredytu w jej imieniu. By to zrobić, wystarczy zeskanować czyjś dowód osobisty, założyć przy jego pomocy konto w banku internetowym i później ubiegać się np. o chwilówki, a nawet zawrzeć umowę kredytową na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych. Niektóre firmy pożyczkowe nie wymagają zaświadczeń o dochodach i przyznają kredyty niemal od ręki. Spłatą takiego zobowiązania zostaje później obciążona osoba, która padła ofiarą włamania. W analogiczny sposób przestępca może także zrobić zakupy na koszt okradzionego. Wystarczy, że sklep umożliwi zakup np. drogich sprzętów na raty. Na tym jednak nie koniec. Przestępcy wykorzystują także cudze dokumenty do założenia fikcyjnych firm służących im do prowadzenia działalności przestępczej i wyłudzeń.
Kradzież portfela to nie tylko strata gotówki
Duże straty finansowe może przynieść także kradzież kart płatniczych. Niektórzy złodzieje działają tak, by po włamaniu pozostawić w mieszkaniu porządek, co sugeruje, że zginęło z niego mało rzeczy. Zanim poszkodowany zorientuje się, że zniknęła mu z portfela karta płatnicza i ją zastrzeże, złodziej może wykorzystać ją do wykonania licznych transakcji bezgotówkowych. Z kolei paszport może okazać się chodliwym towarem na czarnym rynku. Warto się przed tym uchronić, przechowując dokumenty w przeznaczonych do tego celu sejfach. Najlepiej by był to certyfikowany model o wysokiej klasie odporności przeciwwłamaniowej, który zostanie umieszczony w dyskretnym miejscu, niewidocznym dla gości. Do przechowywania dokumentów często wybierane są sejfy meblowe, montowane np. w szafie lub biurku, które można z powodzeniem zaaranżować w istniejącym wnętrzu. Takie zabezpieczenie może posłużyć nie tylko do ochrony dokumentów, ale także innych wartości, np. gotówki.
Źródło: [1] http://dokumentyzastrzezone.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=551:w-i-kwartale-2017-r-codziennie-probowano-wyludzic-niemal-milion-zlotych&catid=12&Itemid=105
Zobacz także: